Po niezłym i pełnym zwrotów meczu udało się Skrwie pokonać niezwykle ciężkiego przeciwnika jakim jest Amator Maszewo. Dzięki wygranej 4:2 dość nieoczekiwanie nasza drużyna znalazła się na drugim miejscu w tabeli !
Nie był to łatwy mecz bo taki być nie mógł. Naprzeciw Skrwie stanęła solidna ekipa Maszewa, w której szeregach gra kilku bardzo dobrych zawodników. Od pierwszych minut to jednak nasi zawodnicy mieli przewagę. Nie potrafili jednak jej udokumentować. Po okresie kiedy przewagę miało Łukomie do głosu zaczęli dochodzić goście. Szybko rozgrywali piłkę w środku pola z czym nie radzili sobie nasi chłopcy. Spowodowało to groźnymi akcjami, jednak Filip Zych i Tomasz Sudomir nie potrafili pokonać Jakuba Zielińskiego. Bramkarz Skrwy prezentował się bardzo solidnie jednak w 34 minucie musiał skapitulować. Dobrą piłkę w polu karnym otrzymał Krystian Majchrzak. Zakręcił naszym obrońcą i uderzył po długim rogu, zdobywając gola. Po chwili wynik podwyższyć mógł Radosław Wiśniewski. Piłkę udanie sparował Kuba i mogliśmy dalej gonić jednobramkowy wynik. W 43. minucie dość nieoczekiwanie to nasza drużyna cieszyła się z gola. Szybka kontra lewą stroną. Patryk Karczewski dograł w pole karne do Karola Kalinowskiego, ten uderzył jednak obrońca Amatora zablokował piłkę, która trafiła do nieobstawianego Kamila Góreckiego. Ten długo się nie zastanawiał i umieścił ją w siatce bramki rywali. Do przerwy remis.
Po zmianie stron lepiej zaczęli grać nasi zawodnicy. Przyniosło to szybki efekt. W 51 minucie Kamil Bonisławski zagrał piłkę wzdłuż bramki rywali. Do piłki dobiegł Piotr Sadowski i z bliska pokonał Konrada Wojtyckiego bramkarza gości. Wydawało się, że przejmiemy inicjatywę jednak to goście lepiej atakowali. Zrobił się na murawie dość nerwowo i kolejny gol "wisiał w powietrzu". Tak się stało bramkę wyrównującą na 2:2 zdobył Radosław Wiśniewski wykańczając zespołową akcję Amatora. Było to w 75 minucie. Na szczęście nasza drużyna zareagowała prawidłowo i ruszyła jeszcze raz do ataku. W 80. minucie na niesygnalizowany strzał zza pola karnego zdecydował się Kamil Bonisławski. Posłał on futbolówkę po ziemi i tym strzałem pokonał bramkarza Maszewa. Do końca meczu Amator atakował, a Skrwa kontrowała. Robiła to na tyle skutecznie, że w 86. minucie zdobyła kolejną bramkę. Mocny wykop piłki ze swojej połowy Mariusza Beksy. Do piłki dobiega Patryk Karczewski, który wyprzedził obrońcę i przelobował wychodzącego z bramki Wojtyckiego. Więcej bramek w tym meczu nie było i Skrwa wygrywa 4:2. Dzięki temu zwycięstwu nasza drużyna zgromadziła 4 punkty i nieoczekiwanie po dwóch ciężkich meczach została wiceliderem.
Skrwa Łukomie – Amator Maszewo 4:2 (1:1) K.Górecki (43), P.Sadowski (51), K.Bonisławski (80), P.Karczewski (86) – K.Majchrzak (34), R.Wiśniewski (75)
Sędzia: P.Pawłowski
Skrwa: J.Zieliński – Ma. Beksa, J. Brzemiński, M. Pesta (68 Mi.Beksa), M. Jagodziński, P. Karczewski, R. Kowalski Ż, K. Kalinowski, K. Górecki, M. Sadowski Ż(46 P.Sadowski Ż, 75 M.Karczewski), K. Bonisławski (89 D.Kaczmarczyk)
Amator: K.Wojtycki – R.Marszałek, J.Turowski, R.Wiśniewski, M.Muszyński, B.Sochalewski, F.Zych (65 M.Bachanek), P.Mysior, P.Skierkowski, K.Majchrzak (80 R.Sobczak), T.Sudomir (65 R.Leński)