LZS SKRWA ŁUKOMIE - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 746, wczoraj: 170
ogółem: 2 327 134

statystyki szczegółowe

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.

Buttony

 www.plockapilka.pl
  http://huragan.pl

              
      
    

Losowa galeria

PP Skrwa-Wisła Płock 1:5
Ładowanie...

Aktualności

Czarna sobota Skrwy

  • autor: chiczes, 2016-10-01 21:13

Po porażce ze Spójnią w minioną niedzielę, wydawało się, że gorzej być nie może. Na przełamanie gramy z przedostatnim w tabeli Świtem w Łukomiu miejscu gdzie nawet najlepszym gra się trudno. Niestety mimo optycznej przewagi, kilku strzeleckich sytuacji to goście byli skuteczniejsi i wygrali z pogrążoną w kryzysie Skrwą 0:2. 

Mecz rozpoczyna symboliczna minuta ciszy ku pamięci zmarłego sędziego z naszego okręgu Pawła Cieśli. 49 - letni arbiter zmarł nagle w zeszłym tygodniu.

Samo spotkanie lepiej zaczęli goście, którzy w 10. minucie przeprowadzili ładną akcję, jednak Jakub Zieliński nie dał się zaskoczyć Łukaszowi Kaweckiemu. Ta sytuacja nie "zapaliła" czerwonych lampek w głowach piłkarzy Skrwy i po dwóch kolejnych minutach pada gol dla gości. Lewą stroną urywa się Kamil Jędrzejczak kapitalnie dogrywa przed bramkę do wchodzącego Jarosława Unierzyskiego, a ten bez trudu futbolówkę umieszcza w siatce bramki Skrwy. Strzelec bramki to 40 letni zawodnik, więc już nie najmłodszy i nie najzwrotniejszy jednak ma to co czego brakuje pomocnikom Skrwy, czyli doświadczenie i ligowe "cwaniactwo". Właśnie w pomocy przegrywamy wiele pojedynków i tu leżała przyczyna słabej gry Łukomia w pierwszej połowie. Co prawda możemy szybko wyrównać, jednak Mateusz Sadowski, który znakomicie wyszedł w tempo i w sytuacji sam na sam z Adamem Ablewskim bramkarzem gości, technicznie przerzucił nad nim piłkę, uderzył zbyt słabo i wracający obrońca Świtu wybija piłkę z linii bramkowej. Niestety oprócz tej sytuacji nie potrafimy realnie zagrozić bramce gości. Wszystko jest grane zbyt czytelnie i rywale rozbijają ataki Skrwy. Przyjezdni sami tworzą dwie dobre okazje do podwyższenia rezultatu, jednak ani Kawecki ani Jędrzejewski nie potrafią umieścić piłki w siatce i do przerwy goście prowadzą 0:1.

Po zmianie stron jeszcze mocniej atakuje Skrwa, jednak bijemy głową w przysłowiowy mur. Swoje chwile chwały może mieć grający nasz trener Mariusz Beksa. Niestety ani w 52 ani 57 minucie nie potrafi umieścić piłki w siatce po uderzeniach głową i centrach z rzutów rożnych. Cały czas atakujemy bezskutecznie. W 70. minucie, kapitalnie wychodzi na pozycję Mateusz Sadowski. Wyprzedza obrońcę i wpada w pole karne. Jest przez niego faulowany i wydaje się, że musi być karny. Niestety ambitny zawodnik Skrwy nie upada ale walczy dalej i przegrywa pojedynek z Ablewskim. Sędzia słusznie puścił grę, dyktując przywilej korzyści, a my nie mamy ani gola ani karnego. Świt w tej części koncentruje się na obronie i ewentualnych kontrach, choć czyni to rzadko. Rzadko jednak groźnie. W 83. minucie świetną okazję strzelecką zaprzepaszcza Łukasz Kawecki, który przegrywa pojedynek sam na sam z Jakubem Zielińskim. I tu mamy powtórkę z pierwszej połowy. Wtedy to też najpierw rywal postraszył a potem zdobył gola. Dwie minuty później rzut rożny i niepilnowany Mariusz Unierzyski grający trener Staroźreb, głową umieszcza piłkę w siatce bramki Skrwy. Co prawda nasza drużyna się nie poddaje do końca i ambitnie walczy jednak strzały z dystansu Jarosława Brzemińskiego, Radosława Kowalskiego i z bliska Mateusza Sadowskiego padają łupem dobrze broniącego Ablewskiego i mimo kilku naprawdę dobrych okazji ani razu nie potrafimy zmusić bramkarza do kapitulacji. Przegrywamy niezwykle ważny mecz 0:2 i sytuacja zarówno w tabeli i punktowa Skrwy wygląda koszmarnie. 

Można by zadać sobie pytanie co dalej i kiedy wyjdziemy z tego kryzysu. Oby jak najprędzej ale nie oszukujmy się łatwo nie będzie. Już w następną sobotę gramy derbowy mecz z Kasztelanem w Sierpcu. Wiadomo, że derby to derby i każdy wynik jest możliwy, musi coś się w drużynie zmienić. Kilku zawodników jest dobrze dysponowanych, jednak największy problem to skuteczność i rozegranie piłki. Gramy trzema środkowymi pomocnikami a nie widać tego na murawie. Bardzo brakuje kontuzjowanego Jacka Beksy, który potrafił rozegrać, przytrzymać i powalczyć. Młodzi nasi gracze nie mają takiej charyzmy i doświadczenia jak Jacek i to niestety widać. Miejmy nadzieję, że mecz z Kasztelanem będzie dla drużyny prawdziwym przełamaniem i bez względu na wynik wszyscy dadzą z siebie 110% i zaczniemy wreszcie zdobywać punkty i wychodzić na prostą.

Skrwa Łukomie – Świt Staroźreby 0:2 (0:1) J.Unierzyski (12), M.Unierzyski (86)

Sędzia: R.Szczytniewski

Skrwa: J.Zieliński – Ma. Beksa, M.Pesta Ż, J.Brzemiński, M.Niemczewski (85 Mi.Beksa), P.Karczewski, R.Kowalski, K.Kalinowski, K.Górecki (75 M.Jagodziński), M.Sadowski, P.Sadowski

Świt: A.Ablewski – A.Budnicki, A.Grabowski, M.Unierzyski, K.Jędrzejewski, Ł.Kawecki, M.Niedzielak, D.Kołeczek, A.Chrzanowski (63 M.Sobiesiak), J.Unierzyski (88 T.Karpiński), M.Ziarko

 


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [421]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Zegar

Reklama

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 14

Ostatnie spotkanie

Unia CzermnoSkrwa Łukomie
Unia Czermno 1:3 Skrwa Łukomie
2019-11-10, 13:00:00
    relacja »
oceny zawodników »

Wyniki

Ostatnia kolejka 13
Orzeł Goleszyn 1:0 Kasztelan Sierpc
Delta Słupno 0:2 Mazur Gostynin
Unia Iłów 1:2 Błękitni Gąbin
Zryw Bielsk 0:1 Skra Drobin
Pogoń Słupia 1:5 Bzura Chodaków
Unia Czermno 1:3 Skrwa Łukomie
Amator Maszewo 6:0 Stoczniowiec Płock

Tabela ligowa

Statystyki drużyny

Kalendarium

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

04

04-2024

czwartek

Sponsorzy

   rosciszewo.bip.org.pl/
  Gmina Rościszewo

 
   CLUB BILARDOWY
WOJCIECH KŁUSIŃSKI

    PPHU CEGŁOTEX